Depresyjne rozpoczenie notki?
Tak, tu Oliwia.
Ogólnie mam humor do bani, ale dzisiaj to przeszło mnie samą.
Mianowicie - nie poszłam na Halloween ... ;o
Chyba już nie umiem się bawić. Albo to moja ekipa, która mnie olała "Nie chce mi się".
Więc nie poszłam, siedziałam na dupie w domu.
Ogólnie jestem przybita, nie wiem czemu. Może dlatego, że PEWNA OSOBA mnie totalnie olewa.
I wkurwia zarazem. Whatever nevermind.
Chyba poprostu wolałam nie wychodzić z domu, żeby mój nastrój się nie udzielił innym.
Poszłam do szkoły, wróciłam i naprawdę chciałam odpocząć od tego cholernie męczącego tygodnia.
Wreszcie dobiegł końca. Oczywiście nie myślcie, że Oliwia przestaje obchodzić Halloween.
Zmienią się nieco moje zasady ;D
Może w tym roku mi się nie chciało iść ze względu na nastrój, ale pójdę w przyszłym.
Odpracuję Halloween DA DA DAM....
NOCĄ HORRORÓW ♥
Z najlepszą ekipą ever - Wiktoria, Wiktoria, Maria, Wera i może Maciej :d
A oto tak Oliwia straszyła małe dzieci ;-;
To było powieszone na drzwiach XD
A tu macie taką se Oliwie w masce XD
Zuaa Oliwia. No więc to tyle.
Dzisiaj ostatni raz się tak podpisuję.
Krwawa Merry przyjdzie i Was zje ♥
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz